Hej dziewczyny! ;)
Jak Wam weekend minął? ;) Ja o dziwo miałam trochę czasu i wymyśliłam, że zrobię dla Was jakiegoś stepa ;) Ale w sumie... ja się kompletnie do tego nie nadaję. Same zobaczcie! ;)
Oto efekt finalny, z którego jestem dość zadowolona...
.... ale stepy to już totalna porażka. Głównie dlatego, że jestem potworną gapą i pomiędzy zdjęciami zawsze muszę sobie coś poprawić i domalować (no i po co Wam to pokazywać, nie? przecież się domyślicie). No. Dlatego kij, czekam na moją wyrąbaną kamerkę HD i wtedy pogadamy ;)
Ale w sumie macie, pośmiejecie się. A czego nie pokazałam, postaram się dopowiedzieć ;)
Dodajemy niebieski cień z paletki Sleek Ultra Matters Brights i... rozcieramy granice. (Tak, później oczywiście je roztarłam) ;) |
Następnie w wewnętrznym kąciku wrzucamy najjaśniejszy cień z Bad Girl o Sleek'a i także rozcieramy granice (czego na zdjęciu wcale nie widać). ;) |
Jakoś przed zmyciem z grubsza wszystkich pyłów ( ;) ) robimy granatem z Bad Girl dolną linię rzęs. |
Przypruszamy wszystko delikatnie złotym cieniem. Ja użyłam L'Oreal Infallible. |
Step ekstremalny: Rozcieramy wszystko tam, gdzie coś nam nie pasuje, zmywamy do końca resztki osypanych cieni, ogarniamy brwi ( ja użyłam paletki Sleek Au Naturel) i tuszujemy rzęsy. Na koniec aplikujemy korektor pod oczy. Ufff... |
No i już wiecie, dlaczego robię tam mało stepów ;) Zapewniam, że jeszcze nie raz spróbuję coś zrobić (choć skutki mogą być jeszcze bardziej opłakane niż dziś), ale finalnie czekam na kamerkę i wtedy zacznie się zabawa. Obiecuję! ;)
A jutro... może ulegnę i zrobię coś walentynkowego? Choć w sumie nie rozumiem i nie lubię tego święta. :P
Pomyślimy.
Tymczasem uciekam i życzę Wam miłego wieczoru. Pa!
A jutro... może ulegnę i zrobię coś walentynkowego? Choć w sumie nie rozumiem i nie lubię tego święta. :P
Pomyślimy.
Tymczasem uciekam i życzę Wam miłego wieczoru. Pa!
Ja chcę więcej takich instruktaży!
OdpowiedzUsuńHm, ładny, ale jakiś taki niedokończony mi się wydaję - dla mnie kreska to mus :D I roztarłabym bardziej na górze :)
OdpowiedzUsuńa ja żyję sobie bez kresek. jak mam to nigdy linerem w płynie, tylko lekka kredka albo żel. jakoś mi oko zamyka.
Usuńa roztartych też ostatnio nie ogarniam, ale fakt, mogłoby to dobrze wyglądać ;)
Czy Tobie kolec też przeszkadza w robieniu makijażu tak jak mnie?
OdpowiedzUsuńani ciut ;)
UsuńBardzo ładny makijaz..podobaja mi sie kolorki i milusi tutorialek :)_
OdpowiedzUsuńmilusio to było wczoraj, jak zaczaiłam, że pominęłam połowę stepów ;)
UsuńŚwietne kolory w makijażu :) Mnie to denerwuje ciągłe osypywanie się cieni... A jak mam podkład to już koszmarnie trudno się tych osypusów pozbyć :/
OdpowiedzUsuńSama mam problem ze stepami, nie umiem w ogóle ich robić:(
OdpowiedzUsuńTobie wyszedł bardzo dobrze, nie wiem w czym rzecz ^^ A makijaż świetny, i również wykończyłabym go kreseczką:)
no ja nie mooogę tych kreseczków. żeby paskuda większe oczęta miała...
UsuńxD w stepie 3 to jakoś wygląda jak zupełnie inne kolory. jest ok ;> widać mniej więcej co się dzieje, a to przecież o to chodzi :)
OdpowiedzUsuńno ale step BY step to to nie jest xD
Usuńładny makijaż.:)
OdpowiedzUsuńA mi się podoba taki step! Dobrze Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńwww.confassion.pl - mój autorski butik internetowy z ubraniami dla Blogerek i nie tylko :)
Jest calkiem dobrze.Nie rozumiem twojego narzekania.Mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńMakijaż super. Kolorki śliczne, ale nie dla mnie, nie czuję się dobrze w niebieskim, zawsze muszę dodać do niego coś "z innej parafii" :P
OdpowiedzUsuńU mnie również stepy nie wychodzą - zapominam robić zdjęć i wolę nie pokazywać mojej techniki makijażu :D Za to efekt końcowy bardzo mi się podoba - ostatnio polubiłam się z błękitami :)
OdpowiedzUsuńLubię oryginalne makijaże:) Nie jestem pewna czy sama bym mogła taki nosić, ale u Ciebie podoba mi się jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor cienia ! Bardzo mi sie podoba makijaż ja niestety tak nie umiem ;c
OdpowiedzUsuńJa bym bardziej roztarła na samej górze...
OdpowiedzUsuńKochana zostałam otagowana, więc i Ciebie nominuję i zapraszam do zabawy:) Zdradź nam kilka faktów o sobie :)
OdpowiedzUsuńhttp://makeupmilomania.blogspot.com/2013/02/nominacja-liebster-award-2.html