Witam Was bardzo ciepło, bo tym razem z gorączką! Tak to jest jak komuś zapragnie się robić sesję w "środku zimy"....
Wczoraj miałam przyjemność asystować przy sesji, którą zorganizował mój luby. Ziiimno było potwornie, ale spotkanie z modelką było umówione już bardzo dawno, ponieważ nie mieszka w Polsce, i trzeba było działać, mimo mrozu.
Na szczęście kocham tak aktywnie spędzać czas, nawet jeśli na drugi dzień totalnie zdycham ;) Przynajmniej mam nauczkę, że trzeba się już cieplej ubierać. Trudno, kiedyś wyzdrowieję ;) Za to atmosfera była naprawdę wspaniała! Szczególnie podczas grzania trzęsącej się z zimna modelki ;)
A ona sama w sobie bardzo sympatyczna i charakterystyczna. ;) Poznawanie nowych ludzi jest cudowne... Mogłabym to robić codziennie!
Mam dla Was kilka zdjęć z przygotowań oraz jedno zdjęcie z sesji, które udało mi się razem z Angelicą wyłudzić wczoraj od fotografa. ;) Więcej prawdopodobnie już niedługo na jego stronie. Tam będzie można zobaczyć także całość makijażu.
Pociesza mnie, że to nie mi było najzimniej! ;) Choociaż mnie niebawem czeka jeszcze większe szaleństwo ;)
Pięknie jest łączyć swoje pasje i na dodatek dzielić je z drugą osobą... Pięknie jest spełniać się mimo trudności, wielu przeszkód i niekorzystnych warunków pogodowych! ;) A czy Wy macie taką swoją życiową pasję? A może macie ich wiele? Potraficie je ze sobą łączyć? Czekam na Wasze odpowiedzi! ;)
_____________
Zanim ucieknę się kurować, przypominam Wam o moim pierwszym, skromnym rozdaniu. Wszystkie szczegóły znajdziecie tutaj.
Do następnego, Kochani, i życzę Wam, żebyście nie dali się pogodzie tak, jak ja! ;)