Zainspiruj się orientem: tydzień 2.

Witam Was dziewczyny! ;) 

Dziś chcę Wam zaprezentować kolejną część mojej zabawy z orientem. Zanim powstało to, co powstało, zrobiłam 4 makijaże, z których żaden mi się niestety nie podobał. Były kwiaty wiśni, sushi i inne stwory, ale chyba po prostu miałam ochotę na coś minimalistycznego.  ;)

Finalnie zmieniłam się w futurystyczną gejszę z prostym graficznym makijażem i paroma pseudo japońskimi znaczkami na twarzy. Nie musicie sprawdzać, zapewniam że to nic nie znaczy :P



A Wam jak poszły zmagania z Japonią? ;)

13 komentarzy:

  1. też miałam zmalować gejsze ale wybrałam gyaru :)
    Twój makijaż wyszedł bardzo ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie wyszedl Ci ten makijaz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, bardzo fajna interpretacja tematu. Bardzo lubię takie make-upy! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, bardzo mi się podoba! alabastrowa cera jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się bardzo podoba!! super! Aśka jestes genialna!

    OdpowiedzUsuń
  6. minimalistyczny ale cos w nim jest ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. zaje* no właśnie... jest pazur i jest gejsza! genialne ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie Ci to wyszło. Ja będę miała z Japonią mały poślizg, bo przeziębiłam się tak, że nawet sam makijaż oczu wyglądałby bardziej jak u zombi niż Japonki, nie mówiąc już o moim biednym nosie :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudo, po prostu cudo!

    OdpowiedzUsuń