Bourjous Velvet ROUGE EDITION- zdecydowane tak!

Witam Was kochane!

Czy są wśród Was zwolenniczki mocnych kolorów na ustach? ;) Ja zdecydowanie jestem jedną z nich, ale z noszeniem czerwieni
 czy innych intensywnych barw bywało różnie....

Po pozytywnych opiniach m. in. Maxineczki i wielu innych bloggerek, postanowiłam spróbować pomadek w płynie od Bourjois.
I co? Wreszcie coś, co nie wymaga poprawek w ciągu dnia! A o to głównie mi chodziło.

Pomadki łatwo się aplikuje, są niesamowicie trwałe, napigmentowane, nie wysuszają ust i występują w dość sporej gamie kolorystycznej. 

Ja wybrałam odcienie 06- piękną klasyczną fuksję- oraz 04, czyli coś bardziej przytłumionego. Marzę o Grand Cru! Oooo tak!






Bourjois Rouge Edition Velvet Lipstick. Photo Courtesy Bourjois Singapore


























Nie są jakoś super tanie, bo ich cena regularna w UK to 8.99, ale trafiłam akurat na promocję i obie kupiłam za 11.98. Bardzo się cieszę!

A czy Wy macie już swoje pamadki Velvet ROUGE EDITION? Jeśli tak- podzielcie się ze mną swoim zdaniem na ich temat, jeśli nie- zachęcam Was do kupna. Naprawdę warto zainwestować ;)

Do następnego!

Wasza JC.

PS. Właśnie zamówiłam swoją pierwszą (nie wiem jak to się stało, nie bijcie) paczkę z MUG! Can't wait to see my new eyeshadows <3
PS2. Znalazłam pierwszą pierwszuśną półkę Essence w moim mieście. Polecicie coś? ;)

6 komentarzy:

  1. Mam jeden kolor i uwielbiam. Tylko mógłby lepiej pachnieć :).

    OdpowiedzUsuń
  2. jakby była wersja nude ;) ale takiego cielistego, jasnego nude, to bym sie skusila ;) jestem dziwnym typem kobiety, na paznokciach moge nosic wszelkie odcienie, a na ustach w kolorach zle sie czuje ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam 2 i jestem w niej absolutnie zakochana. Mój wieczorny ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe kolory ^^ 04 nosiłabym od razu, ale do fuksji pewnie bym najpierw podchodziła sceptycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. niestety u mnie wysuszaja usta :(((

    OdpowiedzUsuń
  6. super są te pomadki, jednakże trochę niestety wysuszają :(

    OdpowiedzUsuń