Witam Was ponownie, kochane! ;)

Nie macie pojęcia jak na wszystko brakuje mi czasu... Zaczyna się pakowanie, żegnanie ze znajomymi, ostatnie sesje zdjęciowe, zakupy na przeprowadzkę- no dosłownie już nie wiem na czym się skupić!

Prawda jest taka, że blog przez to wszystko schodzi na dalszy plan, ale jestem pewna, ze niedługo wszystko wróci do normy i jeszcze będziecie miały mnie dość ;)

Ostatnia aktywna wizyta na bloggerze była poświęcona na komentowanie Waszych wytworów, a dziś przychodzę ze swoim- wiosennym i promiennym ;)

Jak Wam się podoba?





PS. Z tego miejsca pragnę także gorąco przeprosić moją blogerską siostrę- Artist Domi! Niestety zabrakło mi czasu na konkurs, który tak kusił, ale będę z pewnością śledziła wyniki ;) No i gratuluję kolejnej przygody makijażowej z zespołem tanecznym, któremu tym razem udało się wygrać ;)

PS2. Kochani, ostatnie dwie godziny rozdania! ;)

Hej dziewczyny!

Moja przeprowadzka do UK zbliża się wielkimi krokami, a ja mam coraz mniej czasu dosłownie na wszystko. Obiecuję, że wrócę na bloga, jak tylko wszystko ucichnie i odetchnę, ale dziś... przychodzę do Was z przypomnieniem! ;)

Jeszcze przez kolejne 13 i pół godziny przyjmuje zgłoszenia do rozdania. Więcej informacji po kliknięciu w banerek. Zapraszam! ;)



Witam Was, moje kochane!

Ja wiem, że obiecałam zająć się dziś blogiem i odwiedzinami u Was... ale chyba mam wystarczające usprawiedliwienie, prawda? ;)



Od dziś możecie mi podsyłać zdjęcia make up'ów ślubnych :D

Tak, jestem szczęśliwa! ;)
Hej dziewczyny! 

Dziś druga część posta poświęconego niezwykle delikatnej i naturalnej paletce MUA. Jej  wstępna recenzję i swatche możecie znaleźć tutaj, a teraz makijaż, na który wiele z Was czekało ;)

Zrobiłam, popatrzyłam... i jakoś mi tak drętwo. Chyba potrzebuje tu jakiegoś pazura, jakiegoś ciemniejszego koloru, akcentu... Nie umiem wykonać charakternego makijażu przy użyciu tylko tej paletki... a szkoda! Odkryłam tez jak bardzo przeszkadza mi brak lusterka w paletce. Na szczęście jest w Sleek'u, więc sobie użyczyłam ;)

A jak Wam się podoba? Cienie są tak połyskujące, ze wszystko się od nich odbija i ciężko uchwycić kolor... No ale! ;)





Niedługo się przeprowadzam, więc wreszcie będę miała wszystkie kosmetyki pod ręką i będę mogła umieszczać make up'y całego ryjka. Już trochę za tym tęsknię! ;)

Teraz komunikaty oficjalne:

1. Rzuciłam studia i jestem z siebie dumna! W samą porę odkryłam, że ja nawet nie lubię niemieckiego... a co mówić o jego studiowaniu ;) Myślę, że teraz lepiej wykorzystam te trzy tygodnie w Polsce. W końcu nie mam już na głowie sesji, której nawet nie chciałam zdać! ;)

2. Przypominam Wam gorąco o rozdaniu wiosennym i katalogu Blogerek na Facebook'u, który powoli  się tworzy. Wszystkie informacje dostępne u góry paska po prawej stronie ;)

3. Wiecie co? Jestem szczęśliwa! ;)

Miłego weekendu, moje Żuczki! :*

Gratis dla Was. Rafałkowa fota:


Hej dziewczyny!

Dziś mam dla Was bardzo leciutki post, bardziej do popatrzenia niż do czytania. Przygotowałam swatche na kilka notek do przodu a na dzisiejszy wieczór wybrałam paletkę MUA, zakupioną jakiś czas temu w UK. ;)

Jakoś wcześniej nie miałam zamiaru jej kupować, bo stwierdziłam, że w końcu mam Au Naturel od Sleek'a, więc brązów i cielistych cieni mi wystarczy, ale kiedy przyjrzałam się jej bliżej... zdecydowanie więcej tu jasnych odcieni, które przydadzą się latem ;)









Swatche wykonywane przy świetle dziennym, bez żadnych zbędnych bajerów, jak obiecywałam w wypadku recenzji. ;)

Pierwszy kolor tak dopasował się do mojej skóry, że ciężko go dojrzeć ;) Generalnie nie ukrywając, cienie matowe mają dużo gorszą pigmentację, ale na szczęście jest ich mniej. Z perłowych jestem zadowolona bardzo! ;)

Na razie to tyle. Myślę, że niebawem wykonam nią jakiś makijaż i będę w stanie wyrazić jakąś bardziej konkretną opinię. Na razie oczywiście na plus!

A Wy macie już te paletkę? Co o niej myślicie? Czekam na Wasze komentarze! :)

Miłego wieczoru i do następnego! :*
Się ostatnio rozmalowałam, co? ;) No to nadrabiamy dalej. 

Oto szósty tydzień projektu "Kolory tęczy". Nie bez przyczyny kolorami królującymi były niebieski, czerwony i żółty. Zapewne wszystkie z Was doskonale wiedzą, ze są to barwy podstawowe i stąd tak wiele "krzyżówek" w makijażu. Użyte tylko trzy cienie, powstała cała tęcza ;)

Myślę, że powoli przyzwyczaicie się do nowych zdjęć makijaży oka ;) Reszta zostanie prawdopodobnie bez zmian, ale w tych maksymalnie wyrównuję koloryt skóry, by skupić się tylko i wyłącznie na makijażu i jego formie ;)

Ten jest akurat bardzo prosty i lekki. Chciałam, by był jak najbardziej słoneczny (bo tego chyba już wszystkim brak), dlatego zdecydowana przewaga żółtego. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu ;)






Dla tych, którzy już o projekcie zapomnieli lub zaczęli mnie śledzić po jego zakończeniu, przypominajka- wszystkie szczegóły, prace moje i innych uczestniczek możecie znaleźć w zakładce na górze ;)

Na wszelki wypadek się nie żegnam, bo ostatnio biedna nie mogę się wypisać! ;)

Buziale :*


Witam Was! ;)

W ostatnim poście nawiązała się ogromna dyskusja na temat kilku wstawionych przeze mnie zdjęć! Niewtajemniczonych odsyłam tutaj. W takich chwilach czuję, że blog żyje, ale należy się Wam parę słów wyjaśnień ;)

Zdania były naprawdę podzielone, dlatego dziś oficjalnie przedstawiam swoje stanowisko ;)

Pamiętacie to przesadnie zblurowane zdjęcie? Zajmuję się fotografią nie od dziś i możecie być pewne, że nie oddałabym nikomu zdjęcia po takiej obróbce ;) Chciałam sprawdzić Waszą reakcję i w sumie nie byłam nią zaskoczona.  Sztuczność aż od niego bije, ale mnie osobiście tylko i wyłącznie przez porcelanową, wręcz świecącą skórę (która tak naprawdę nie przeszkadzała wszystkim).
Kolory większość z Was określiła na plus. Nawet jeśli nie, to są one tylko kwestią mojej inwencji. Jeśli będę chciała stworzyć spokojny i delikatny makijaż, nie będę go przecież przesadnie "koloryzować", prawda? ;)

Prawda jest taka, że wiele z Was napisało, że przerobione zdjęcia inspirują bardziej, że aż chce się oglądać, tworzyć- a ja po to tu jestem. ;) Chcę Was zainspirować i tworzyć ładne obrazki cieszące oczy. Zgadzam się- prawdziwy retusz to sztuka i właśnie taki chcę Wam tutaj zafundować. Żyję z Photoshopem na co dzień a blog to także moje życie. Może i prawdziwy makijaż obroni się sam, ale jak napisała Milomania i na pewno każda z Was to wie- aparat niestety kradnie mnóstwo koloru, który mimo wszystko chciałabym oddać.

Przez ostatnie 100 postów starałam się udowodnić, że jednak coś umiem w kwestii makijażu. Wiele razy słyszałam że mam świetne pomysły i idzie mi coraz lepiej także w kwestii technicznej. Dziś mogę Wam obiecać, że obróbka ograniczy się wyłącznie do kolorów- jak w zdjęciach z ostatniego posta. Nie chcę mieć sztucznego bloga, a raczej tchnąć w niego iskierkę, którą zachwycam się w kolorowych magazynach- piękne i estetyczne, wręcz idealne makijaże, które nawet jeśli zostaną "zbajerowane" kolorystycznie w PS, nadal pozostaną moją inwencją i moim wykonem.

Dlatego... od dziś będziecie oglądały tu makijaże mniej więcej takie:



Jest w naszej blogosferze dziewczyna, której imię wyleciało mi w tym momencie z głowy, ale na pewno zaraz będziecie wiedziały o kogo chodzi.  ;) Wiele osób krytykowało jej graficzne, wiecznie malowane kredką brwi. Uwielbiam ja za to, że mimo wszystko została przy swoim. Stopniowo stawały się one jej znakiem rozpoznawczym. Dziś ja zostaję przy swoim w nadziei, że mimo wszystko razem z Wami ;)

A już jutro kolejna część "Kolorów tęczy" ;)




Pa! :*

Cześć dziewczyny! ;)

Czy oglądając makijaże w kolorowych magazynach i na przeróżnych stronach internetowych zastanawiałyście się kiedyś, czemu Wasze tak nie wyglądają? Niby wszystko cacy, równe linie, fajne kolory, przejścia... ale to jednak nie to. Dziś przeglądając jakiś fan page makijażowy też miałam ochy, achy i jakiś taki niedosyt, mimo że wykonałam tego wieczoru parę fajnych wzorów na oczach....Aż w końcu mój Luby nie wytrzymał i powiedział "Chodź, pokażę Ci coś".

Dla niewtajemniczonym M to mój przewodnik po świecie fotografii. Pomaga mi rozwijać moją pasję, dzięki której właściwie się poznaliśmy i stale dba o to, by szata graficzna bloga była taka, jak sobie wymarzę ;)

Wracając do tematu... ;)

Po krótkiej przerwie zamarłam na widok swojego własnego makijażu! Same zobaczcie ;)

zdjęcie przeblurowane- te raczej tu nie zagoszczą ;)

Uwielbiam oglądać takie makijaże... Przejrzyste, wyraźne, wszystko dopracowane. Ktoś się musiał natrudzić. I zawsze, ale to zawsze w moim wypadku owe ochy i achy leciały w stronę wizażysty. Wiecie komu należą się tak naprawdę brawa?

Ilość kombinacji i narzędzi photoshopa, jakie zobaczyłam podczas "tworzenia" tego makijażu, jest zatrważająca. Mimo że makijaż sam w sobie przed PS bardzo mi się podobał i tak naprawdę w ani jednym fragmencie jego kształt nie uległ zmianie, to efekt po jest jak najbardziej "magazynowy". Czyż nie?

Wygładzanie, parę suwaków, podkręcenie kolorów... brawa dla retuszera! ;)

A na koniec, specjalnie dla Was, smutna prawda- oryginalny makijaż:

szary, bury oryginał makijażu

Który bardziej przyciąga oko? ;) Same sobie odpowiedzcie... A dałoby się z nim zrobić dużo więcej.

Kusi mnie bardzo, by takie "magazynowe" makijaże na stałe zagościły na moim blogu... bo po prostu za nimi szaleję. ;) Wyglądają tak lekko i profesjonalnie. Już nawet bez świrowania z formą, kształtem i innymi bajerami... Takie minimum, jakie Wam dziś pokazałam. Co Wy na to? Ujdzie rozróżnić co jest prawdziwe, a co domalowane? Warto?

Czekam na Wasze opinie!
Ps. Jest to setny post. Brawo brawo dla mnie za wytrwałość, bo nie sądziłam, że dotrwam :D

A maacie jeszcze ;D Nic nie poradzę na to, że real czasami mnie nudzi, że jestem estetką i najchętniej malowałabym od linijki...

mój ulubiony make up w starej wersji

nowa wersja, która prawdopodobnie zagości od posta nr 101 ;)

Witam Was!

Dziś post z cyklu "Nadrabiamy zaległości". ;) Co prawda projekt skończył się już bardzo dawno, ale nie ma zmiłuj, więc korzystając z odrobiny czasu i weny na malowanie, postanowiłam powoli go skończyć ;) W kolejce czeka także ostatnia praca na orientalny projekt u Domi, więc możecie się go niebawem spodziewać.

W piątym tygodniu miałam do wykorzystania kolor zielony i niebieski plus dwa dowolne- w tym wypadku fiolet i pomarańcz. Wszystkie pochodzą z paletki Sleek Ultra Matters Brights.

Postanowiłam zrezygnować z klasycznego makijażu, jak zwykle robię to w projektach (przynajmniej się staram). Jak podoba Wam się efekt? Proste, ale może Was tym kupię. ;)



Wybaczcie ilość zdjęć, ale wybredna wolała wstawić jedno niż być niezadowolona, że któreś mogło być lepsze.;)
Dzięki za miłe komentarze w ostatnim poście co do moich puków, których niby nie ma, ale... chyba muszę się z tym oswoić, więc kolejny raz samo oko ;) Popracuję w tej kwestii na moim tępym mózgiem, obiecuję! ;)

Tymczasem uciekam korzystać z pierwszych podrygów wiosny! Miłego weekendu i do następnego :*

Dobry wieczór, dziewczyny!


Dziś, jak przystało na fankę czekolady w każdej postaci, wykonałam makijaż właśnie na jej święto. Jako, że obdarzam ją ogromną miłością i czcią, makijaż jak u prawdziwej damy- dostojny i kobiecy ;)



Troszkę ostatnio poszalałam z kolorami, więc przydał się odpoczynek od tęczowych wytworów. No i wreszcie możecie mnie zobaczyć w całości (czyt. więcej niż oczy). Trochę mam bunt na swoje policzkowe pućki i znikły z bloga, ale dziś fota z czekoladą, więc przynajmniej widać od czego taka okrągła jestem :D



Jak Wam się podoba? Jak Wam mija czekoladowy dzień? ;) Czekam na komentarze!







PS. Pozdrawiam wszystkich na diecie. Trzymajcie się w tym dniu! ;)
Witajcie!

Na początku chcę podziękować wszystkim moim 200 obserwatorom za obecność! ;) Myślę, że po rozdaniu i mojej przeprowadzce, przegotuję coś specjalnego z okazji tej drugiej setki czytelników ;)

Dziś mam dla Was recenzję produktu, który ciekawił mnie od bardzo bardzo dawna... Prawda jest taka, że choćby nie wiem co, zdania nie zmieniam: Inglot ma marną podróbkę Ingrid a Sleek ma Tachnic. Ale! Ta podróbka udała się już zdecydowanie dużo lepiej ;)





12 cieni zamkniętych w plastikowej czarnej kasetce z lusterkiem, do tego dwustronny aplikator, czyli informacje podstawowe ;) Technic Electric to zestaw cieni z drobinkami, które dodatkowo rozświetlają powiekę i nadają się idealnie do makijażu wieczorowego.


(klik)
(klik)

Pierwsze odczucie po jej użyciu? Zdecydowanie ciężko zrobić nią mocny, wyrazisty makijaż. Nawet baza Inglota nie podbiła zbytnio pigmentacji, więc efekt, który widzicie na pierwszym makijażu, to max tych odcieni przy użyciu na sucho. Zdecydowanie lepiej radzi sobie na mokro (kolejny make up), ale też nie każdy odcień. Ciężko idzie wtedy blendowanie, ale na upartego da się zrobić ładne przejście ;) 

Plusem jest jednak rozcieranie na sucho. Barwy fajnie między sobą przechodzą i tak naprawdę nie powstają jakieś brzydkie plamy bez koloru. Cienie się nie osypują i ogólnie używa się ich bardzo przyjemnie ;)





Wątpię jednak, bym używała jej jakoś specjalnie często. Zdecydowanie wolę mocniejsze barwy a malowanie na mokro na co dzień jakoś mnie nie kręci ;) Za to dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z makijażem i boją się odważniejszych kolorów, jest to produkt w sam raz!

Paletkę wypatrzyłam w cudnej promocji, więc wzięłam też drugą dla Was i niebawem będzie można ją pewnie zgarnąć w konkursie ;)

A Wy macie już Technic Electric? Jak wrażenia? ;) Czekam na komentarze!

***






Witam Was w ten cieplutki i wcale niedeszczowy wieczór! ;)

Przedstawiam kolejny make up wykonany paletką Technic Electric, tym razem inną techniką i z użyciem nieco innych barw ;)

Przyznam, że ciężko pracuje się na mokro tą paletką... Co prawda przy odrobinie chęci i wysiłku można zrobić fajne i równomierne przejścia między kolorami, ale łatwo o "bezmakijażowe plamy". Co mam na myśli? Czasami po prostu dzieje się tak, że jednym muśnięciem pędzla przy rozcieraniu, traciłam fragment makijażu i zostawała mi taka niedomalowana kropka. Może dlatego, że tym razem malowałam bez bazy... no nie wiem. Kiedyś do tego dojdę ;)

Osobiście jestem zauroczona tym metalicznym połyskiem, choć wygląda delikatnie obciachowo :D No i ten turkus mi leży... A jak Wam się podoba? ;)





Miłej nocy życzę Wam, żuczki i do jutra! ;) A jutro... recenzja i swtche ;)

Pa! :*
Witam Was, Kochane!

Czemu makijażowe czary? Bo ten makijaż kojarzy mi się z taką małą słodką księżniczką ;) Jest taki... lekki i przesłodzony. Nie uważacie? ;)





Został wykonany przy użyciu paletki Technic, którą wyrwałam jakiś tydzień temu w UK. (reszta angielskich zakupów do zobaczenia tutaj).

Recenzji i zdjęć możecie spodziewać się jutro. Dziś na szybko, bo dawno nie malowałam i nie mogłam się powstrzymać a trochę jest bunt na robienie zdjęć paletki, więc proszę o wyrozumiałość ;)

Na koniec przypominajka o rozdaniu i katalogu Blogerek na FB, który od wczoraj tworzę ;)





Co do samego Katalogu, bardzo zachęcam do przyłączania się, bo dzięki Waszej aktywności zdążyłam już poznać nowe blogi i nowych ludzi, których mogę obserwować już nie tylko na blogach ;)

Pozdrawiam i do jutra! Buziale


Systematycznie tworzona lista Bloggerek udzielających się także na facebook'u. Dobrze będzie Was mieć w jednym miejscu! ;)




Addicted To Cosmetics  facebook blog
Aiwi Lo facebook blog
Akademia Urody facebook blog
Ala Ma Kota facebook blog
AlePaznokcieee facebook blog
Alessa facebook blog
Apetyt na styl facebook blog 

Arienai- moje włosowe przepisy facebook blog
Barwne Pasje facebook blog
Beauty Courier facebook blog
Berenika, Fashin. Beauty, Lifestyle facebook blog
Biała Toaletka facebook blog
Bluebrush87 facebook blog
Brokat w spreju facebook blog
Brunia Style
facebook blog
ciapakiPaznokciaki facebook blog

Coraz- mniej facebook blog
Cytrynkowe Pazurki facebook blog
DE NY facebook blog
EyeShadowGirl facebook blog
ForYourBeautyStyle facebook blog
Glow... lifestyle.. facebook blog
Green eyes in make up facebook blog

Hi Diamond facebook blog
I'll be your clown facebook blog

InfallibleLifestyle facebook blog
JC Make Up Dream facebook blog
Jest Progress facebook blog
Jolly Make Up facebook blog
Kasia testuje facebook blog
Kobieta zmienną jest facebook blog
Kolorowy Szpon facebook blog
Kolorowy świat marzeń facebook blog
Kosmetyczny przylądek facebook blog
kosmetyki-szaleństwo-włosowe facebook blog
Kraina Makijażu facebook blog
Krisiwona
facebook blog
Love, Laugh and Be Yourself
facebook blog

Lifeandpassion88 facebook blog
Like An Angel Make Up facebook blog
Mademoiselle Magdalene facebook blog

Magda Makijaż facebook blog
Magicgrey facebook blog
Make-up art by Domi facebook blog
make-up-land facebook blog
Makeup by ZaWula facebook blog

Make- up your life facebook blog
Mama Laurki Testuje facebook blog
Mamo ja sama facebook blog
Marta Make Up facebook blog
Matka blogująca facebook blog

Matter Of Your Choice facebook blog
Miszmasz Paczajki facebook blog
Milomania facebook blog
MJS Make up facebook blog
Moja Kosmetyczna Pasja facebook blog
Moi&Saya facebook blog
Mój cały swiat facebook blog

My Creative Make Up facebook blog
My Kobiety i Nasze Piękno facebook blog
my-love-cosmetics facebook blog

Nails Revolutions facebook blogNaughty Girl facebook blog
Nuneczka testuje facebook blog 

Odrobinka Wszystkiego facebook blog
Pasje Karoliny facebook blog
Pass or Fail facebook blog
Patka tu i tam facebook blog
Paulineczka Make Up facebook blog 

Pędzlem Malowane facebook blog
Pisząc Dniem facebook blog

Puderniczkam facebook blog
Redhead Nails facebook blog

Sarinacosmetics facebook blog 
Shopastycznie facebook blog
Słuchaj Serca facebook blog 
Stylla facebook blog
Subiektywna ja facebook blog
Świat kosmetykow i nie tylko facebook blog
Świat Lyll facebook blog
Taida Make-up facebook blog

Tesia Maluje facebook blog
Test By Destiny facebook blog
Testowane na Mnie facebook blog
Testuję, recenzjuję, polecam facebook blog
Testy Mamy facebook blog
Time For My Cosmetic Paradise facebook blog
Vixie facebook blog
Zaczarowana Romantyczka facebook blog
Zakątek Pasji facebook blog
Zakręcony Świat Marty facebook blog

By dołączyć do mojego katalogu, dodaj jego baner na swoim blogu, a pod tym postem napisz komentarz z adresem do Twojego bloga i jego nazwą oraz link fan page'a ;)



Rośnijmy w siłę!

PS. Szata graficzna i organizacja katalogu w baardzo wczesnej fazie tworzenia. Wybaczcie ;) Mile widziana obserwacja mojego skromnego bloga i niesienie wieści o katalogu! ;)