Palcami malowane!


Dobry wieczór! ;) Jak obiecałam, dziś makijaż. ;) Robiony jeszcze zanim założyłam bloga. Chciałam zrobić coś specjalnie na dzisiaj, ale niestety mam jakąś awarię ze światłem i kiepsko się malowało przy lampce. Przepraszam, następnym razem postaram się bardziej! ;)

Dawnej robiłam tylko po jednym zdjęciu makijażu. Nie potrzebowałam więcej, ponieważ nigdzie ich nie publikowałam. Stąd ta zaskakująca ilość zdjęć ;)

Makijaż został w całości wykonany paletką 120 cieni (której bardzo dawno nie używałam... może przy następnym makijażu) oraz moimi własnymi paluchami. Żadnego pędzelka! Czasami tak lubię ;)



Jak Wam się widzi? ;) Bo mi chyba wraca chęć na fiolety...

Uciekam się weekendować przy winie i Wam także życzę miłego wieczoru! ;)




15 komentarzy:

  1. Lubię połączenie fioletu z pomarańczem, jest takie jesienne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się świetnie wygląda to połączenie kolorów:)

      Usuń
  2. Lubię takie kolorki :) b.ładnie Ci to wyszło

    OdpowiedzUsuń
  3. czad! takie fajne jesienne połączenie wyszło :D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne przejście, bardzo płynne! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wolę używać pędzelków,ale twój makijaż bardzo fajnie ci wyszedł i bardzo ładnie wycieniowany :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo soczyste kolory :) Piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachód słońca na oku :). Niestety nie moje kolory, moja skóra naczynkowa i sińce pod oczami nie lubią czerwieni...
    Pozdrawiam
    M

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne płynne przejście barw :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam to połączenie kolorów! Fiolet jest śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolory są rewelacyjne, takie żywe:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wpadłabym na połączenie pomarańczu z fioletem, wygląda przepięknie. Chyba pomarańczowa trójka Inglota wpadnie w moje ręce i wezmę się za malowanie :P

    OdpowiedzUsuń