Moja wieża rośnie!- Inglotomania. ;)

Hej Dziewczyny! ;)

Mam na imię Asia. Jestem uzależniona od kosteczek Inglota. Nie kupuję od 3 tygodni.

Teraz kupują mi inni xD I jak tu walczyć z nałogiem...  ;)

Mam moralniaka, bo to naprawdę tak, jakby kupił alkoholikowi kratę wódy, ale w sumie... wybaczam. W końcu prezentów urodzinowych się nie odrzuca :D Baaardzo dziękuję szwagrowi, który olał mój odwyk
i postanowił mnie zadowolić (jakkolwiek to brzmi :D) przyjemną, tęczową paletką :*




 

Tym sposobem, jak widzicie, moja wieża pnie się w górę! ;) Wszystko według planu- perły, maty, perłowe tęczuchy i... z matowymi postaram się zwolnić, ale same wiecie. ;) Poza tym, jakby co, prezentów świątecznych też się nie odrzuca! ;)



A Wy co myślicie o tych cieniach? Bo ostatnio spotykam się z opiniami, że perły się nie spisują...? Prawda li to...? Bo u mnie wszystko gra ;)

Czekam na Wasze odpowiedzi i do następnego! ;)


11 komentarzy:

  1. Śliczne kolorki, nie miałam nigdy cieni z ich firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śliczne! Uwielbiam cienie inglota

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam tylko jeden cień z Inglota to się nie wypowiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. inglot należy do jednej z moich ulubionych firm:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak to w nagłówku u BERY można przeczytać każdy ma inne używki :D

    przyznam że dopóki jakoś nie zwracałam uwagi na stoiska inglota było dobrze
    a teraz jak gdzieś jakieś widzę to lecę do niego jakby co najmniej za darmo rozdawali tam kosmetyki i zawsze z czymś wyjdę

    ale co do perłowych odcieni to się nie wypowiadam bo nie mam ani jednego o takim wykończeniu

    OdpowiedzUsuń
  6. kolory fajne, ale nie wiem jak z trwałością, koleżanka kupiła jakiś cień z inglot i nie robił wrażenia, nie wiem, może nie każdy tak ma, ale uważam, że powinny sprawdzac się wszystkie, a nie tylko wybrane ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja nie mam żadnego cienia z inglota :( a buuu... zazdroszczę, bo tę tęczowe wyglądają fajniusio...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobry szwagier, dobry;)

    -"Mam na imię Asia. Jestem uzależniona od kosteczek Inglota. Nie kupuję od 3 tygodni."
    -"Czeeeeść Asia" :D:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Trafiłam do Ciebie z komentarza u Burn, gdzie chwalisz się powyższą paletką. Nie mogłam się powstrzymać od kliknięcia :P
    Wyobraź sobie moją ekscytację na widok outletowego stoiska Inglota! Niestety większość była przebrana po wyprzedażach, ale wyszłam z tym i owym ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ubóstwiam Inglota :) jeszcze żaden cień mnie nie zawiódł :D

    OdpowiedzUsuń