Coś o ustach część 1. Z cyklu "Paczuszka pomocy naukowych"


Hej dziewczyny ;) Pamiętacie mój cykl, w którym postanowiłam przypomnieć Wam nieco podstawy makijażu? Pierwszy post cieszył się dużym zadowoleniem, więc z radością przedstawiam Wam kolejny ;) Tym razem na pierwszy plan ruszają usta ;)

Jak wiecie, na rynku istnieje mnóstwo kosmetyków do koloryzacji ust. Wszelkie balsamy, szminki, błyszczyki i konturówki kuszą swoimi barwami, zapachem oraz opakowaniem, ale najważniejsze jest to, by umiejętnie je aplikować. W końcu tylko wtedy nasze usta będą wyglądały ponętnie i smakowicie, co sprawi, że poczujemy się dużo piękniejsze ;)

fot. Marcin Woliński
modelka i jej czerwone usta: ja we własnej osobie ;)

Dziś sama teoria, bo teoria to ważna podstawa! ;)

Poniższe informacje są zbieraniną wycinków z gazet, które namiętnie kolekcjonuję oraz notatek ze szkolenia, w którym brałam udział.
"Młodym" ustom zwykle wystarczy tylko muśnięcie jakimkolwiek kosmetykiem, by wyglądały pięknie, ale jeśli chcecie wiedzieć jak wygląda pełny, trwały, profesjonalny makijaż ust, zapraszam do lektury ;)

Trwały makijaż ust w pięciu krokach:

1. Przed rozpoczęciem makijażu ust, warto zrobić im raz na jakiś czas peeling. Można użyć do tego celu  balsamu zawierającego mikrokuleczki ścierające lub enzymy rozpuszczające martwy naskórek (zwykły cukier także się sprawdza!).  Ja dodaję to tego raz na jakiś czas masaż, wykonany szczoteczką do zębów. Dzięki temu usta stają się bardziej ukrwione oraz wyglądają na soczyste i pełne.

2. Co dalej? Na wargi nakładamy odrobinę podkładu i pudru. Dzięki takiej bazie makijaż ust będzie dużo trwalszy.

3. Zaraz po wykonaniu bazy, przechodzimy do konturówki ;) Należy pamiętać o tym, by używać kredki w kolorze szminki lub o ton ciemniejszej. Obrysowanie zaczynamy od góry. Najpierw zaznaczamy "serduszko", po czym przechodzimy do dolnej wargi (zaczynamy od jej kącików). Ważne jest, by nie wychodzić poza czerwień ust! Gdy dolna warga będzie już gotowa, kończymy górną i rozcieramy kreskę.

4. Następnie kontur wypełniamy szminką. Robimy to cienkim pędzelkiem, ponieważ dzięki niemu szminka będzie precyzyjnie nałożona oraz łatwiej będzie nam kontrolować intensywność koloru. Gdy nakładamy szminkę bezpośrednio na usta, kolor może być zbyt wyrazisty.

5. Nadmiar szminki odciskamy na chusteczce higienicznej. Odczekujemy chwilę, nakładamy kolejną jej warstwę, ponownie odciskamy i... gotowe ;)

Ciekawostki!

- By usta wyglądały na pełniejsze, można obrysować górną wargę białą kredką
- Nie naciągamy ust do malowania! Należy je tylko delikatnie rozchylić tak, by tworzyły gładką powierzchnie. W przeciwnym razie makijaż zbierze się w bruzdach i po złożeniu ust będzie nieestetycznie wyglądał.
- Makijaż można utrwalić sypkim pudrem. Warto także dobrze przypudrować skórę wokół ust, by szminka lepiej trzymała ich kontur (wyjątek, kiedy używamy błyszczyka- wtedy możemy użyć pudru tylko do skóry wokół ust, ale to chyba logiczne ;))
- Połysk powiększa usta, ciemne kolory je pomniejszają
- By uniknąć czerwonych śladów na zębach, należy zacisnąć wargi na palcu owiniętym chusteczką higieniczną, po czym energicznie wyciągnąć go z buzi. (sztuczka podpatrzona u makijażystki z Sephory)


Proste, prawda? ;)  Mam nadzieję że trochę, pomogłam, przypomniałam i że miło spędziłyście czas, czytając ten post ;) W drugiej części będzie baaardzo kolorowo i dowiecie się:

- jak można korygować makijażem kształt ust
- jakie kolory na ustach odpowiadają poszczególnym typom urody
- jakie mamy rodzaje błyszczyków i jak prawidłowo się z nimi  obchodzić
- jak powinien wyglądać makijaż ust po 30., 40. i 50. roku życia
- jakie są moje ulubione kosmetyki kolorowe do ust

Miłego weekendu Wam życzę i do następnego! ;)

10 komentarzy:

  1. Będę tu stałą bywalczynią - makijaż ust to coś, co jest dla mnie całkowitą abstrakcją, dlatego bardzo chętnie się podszkolę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry trik z powiększeniem górnej wargi, przyda mi się. :)
    Dziękuję bardzo za komentarz, będę czekać na ten projekt.
    Pozdrawiam i również udanego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja unikam konturówek, bo jakoś się nie lubimy ;D generalnie kilka nowości dla mnie tu widzę i na pewno skorzystam ;) ja aby usta były pełniejsze nad serduszko nakładam czasami jakiś rozświetlający perłowy cień albo biały albo złoty - też taki podpatrzony gdzieś trik.
    PS śliczny pikczer ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przydatny dla mnie post, ja dopiero rozpoczynam przygodę ze szminkami i wskazówki mi się przydadzą, czekam na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać tego wpisu o makijażu ust po 40, a najbardziej chciałabym wpis o całym makijażu dla dojrzałych kobiet, może udałoby mi się moja mamę nakłonić do malowania się na co dzień:). Ogólnie jest strasznie mało w necie informacji o makijażu dla dojrzałych pań, więc każda taka informacja jest istotna i cenna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie będzie większego problemu ze zrobieniem czegoś o makijażu cery dojrzałej ;) jak już uporam się z ustami, to zrobię coś lżejszego a potem post na Twoje życzenie ;)

      Usuń
    2. To fajnie, w takim razie nie mogę się doczekać :)

      Usuń
  6. wspaniała jesteś :) a czy Ty przypadkiem nie masz Mężczyzny Fotografa? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. he he wyobraziłam sobie jak wkładam palec do ust klientki i energicznie wyciągam ;) fajny trik :)

    OdpowiedzUsuń